Nie ma wyjścia, trzeba podjąć tę decyzję: premiera Babett kłamie w połowie grudnia. Jeśli nie wyznaczymy sobie deadline’u, to nigdy nie skończymy pracy nad tym spektaklem… Czytaj dalej „Zaczynamy odliczanie!”
Tego nie, nie wolno!
– Co, mama ci zabroniła?
…a Babett wciąż kłamie!
Sceniczne gapienie się w komórki z masowego stało się kamearalne – to nieomylny znak, że Teatr przy Fabryczce wkroczył w nową fazę pracy nad scenariuszem Babett kłamie. Na zdjęciach wciąż wygląda to na dokumentację uzależnienia młodzieży od smartfonów, ale na żywo jest zupełnie inaczej: postacie nabierają wyrazu, dialogi przestają być recytacją w duetach, sceny robią się dynamiczniejsze. I tylko te telefony… Czytaj dalej „…a Babett wciąż kłamie!”
Technologia w służbie teatru
Telefony to zmora prób teatralnych… Nic mnie tak nie mierziło, jak gapienie się w smartfona, bo „przecież ja teraz nie gram”, ale… Jak się ma tylko jeden papierowy scenariusz, to trzeba sobie jakoś radzić – najprościej go obfotografować komórką. Głupio wygląda, ale działa! Czytaj dalej „Technologia w służbie teatru”
Najnowsze komentarze