Starałem się unikać na Dawnym Wołominie tematów kryminalnych związanych z miastem – no, chyba że sprawy dotyczyły lat dwudziestych czy trzydziestych… I tak cała Polska kojarzy nas z mafią, kieszonkowcami i złodziejami samochodów, choć statystyki od lat tego nie potwierdzają. Stąd też moja niechęć do hasła „mam przyjaciół w Wołominie”, które dawno już przestało być zabawne i zupełnie niepotrzebnie przypomina naszą niechlubną przeszłość. Czytaj dalej „Kryminalne zagadki Wołomina”

Najnowsze komentarze