To nie były łatwe dni, bo Morfina Twardocha nie jest lekturą przyjemną. Intrygujące okoliczności pierwszych dni niemieckiej okupacji Warszawy w 1939 roku każą oczekiwać czynów bohaterskich i chwalebnych, patriotycznych uniesień lub przynajmniej łez nad utraconą Ojczyzną, ale Konstanty Willemann jakoś nie garnie się do walki… Bohater opasłego tomiszcza jest raczej antybohaterem – narkomanem, dziwkarzem, łajdakiem i hulaką, choć dopiero co zrzucił polski mundur. Czytaj dalej „Morfina”

Najnowsze komentarze