Ostatni wieczorek z planszówkami przypomniał mi, że kiedyś popełniłem Triles, więc wysupłałem parę groszy na stworzenie kilku egzemplarzy testowych. Musze jeszcze pociąć zadrukowane arkusze spienionego PCV ale już wiem, że to nie jest najlepszy materiał. Do testów wystarczy, ale… ze Stanów już płynie arkusz trójwarstwowego laminatu do grawerowania. Oszalałem!
Triles
Długo dojrzewał ten pomysł, długo… W wolnych chwilach kreśliłem coś tam na skrawkach papieru, potem je gubiłem, obmyślałem nowe systemy, a potem je porzucałem stwierdzając, że zestaw 164 elementów jest nieco za duży. Chciałem opracować prosty system gry „kafelkowej”, ulokowanej gdzieś pomiędzy dominem, Tantrixem i Traxem, nie wymagający liczenia punktów w czasie rozgrywki ani stosowania dodatkowych akcesoriów oraz pozbawiony kłopotliwych zakazów. Powstał zestaw trójkątnych płytek – początkowo liczył ponad 80 kamieni, jednak po pierwszych testach okazało się, że 52 doskonale sprawdzają się w grze. Pozostało doszlifowanie reguł – systemu kar i nagród, określenie warunków zwycięstwa. Prezentowane poniżej zasady są przetestowane przez kilka osób (dzięki, Pomimo!), ale liczę na wsparcie ze strony internautów. Grę łatwo spreparować w domu – a może raczej w biurze, bo zalaminowany wydruk sprawdza się dużo lepiej :) Plik z kafelkami do samodzielnego rozcięcia jest do pobrania tu: triles
Czytaj dalej „Triles”
Oczywiście – tylko kiedy?
Czas, czas… Nie nadążam! Ewa chora, muszę się rozdwajać w robocie – a jest co robić. Jutro gala kickboxingu, dziś spotkanie z poetką (malutko ludzi), oferta kolonijna już na szczęscie przygotowana, kilka zleceń na strony czeka w kolejce, a jeszcze spory wywiad do obrobienia, jeden wieczór przesiedziałem przy ołowianych żołnierzykach, od poniedziałku codziennie dwie godziny spędzam z seniorami w kawiarence internetowej – podjęliśmy się z Radkiem prowadzenia kursu komputerowego dla dorosłych. Ciągle coś… Czytaj dalej „Oczywiście – tylko kiedy?”
Najnowsze komentarze