Znów o tym marzę. Zaczęło się, gdy zobaczyłem Powrót do Przyszłości jako nastolatek w wołomińskim kinie Kultura – byłem pod wielkim wrażeniem scenariusza, zdjęć, muzyki. Może dlatego, że był to jeden z pierwszych filmów, na który poszedłem sam? Miałem pewnie ze trzynaście, może czternaście lat… Do dziś ma mam wielką słabość do tej serii. Czytaj dalej „Być jak Marty McFly”

Najnowsze komentarze