Za tydzień w Chrzęsnem mały ceramiczny evencik – wybraliśmy się dziś na korepetycje, żeby nie wyjść na „lajkoników”… Pracownia Wandy Wolf jest równie kameralna, jak ogród i nie bardzo chce się wracać do domu, ale to my mamy wakacje, a ona jest „w pracy”. Widzimy się za tydzień – będzie gorąco, jak to przy piecu! Czytaj dalej „Ceramicznie”
Relacje
W Społecznym Muzeum Ziemi Tłuszczańskiej byłem ostatnio tak dawno, że nawet nie mam z tej wizyty zdjęć… Miejsce żyje i rozwija się nieustannie, powiększa zbiory, organizuje wystawy i po wernisażu Wandy Wolf obiecuję sobie, że będę w nim stałym gościem. W końcu do Tłuszcza mamy rzut mokrym beretem! Czytaj dalej „Relacje”
Ceramika NOWA
Naprawdę bardzo chciałem pomóc w przygotowaniach, bo te prace są wielkie i ciężkie, ale… Głupia sprawa – autorzy zrobili sobie drugie śniadanie, którego główną częścią były banany i wyobraziłem sobie, jak wywijam orła na bananowej skórce targając jakąś drogocenną i kruchą rzeźbę i już wiedziałem, że na pewno się gdzieś potknę i będzie katastrofa. Czytaj dalej „Ceramika NOWA”
Nieznośna lekkość bytu
Byłem przekonany, że nie stawię się na wernisażu, więc zdążyłem nieco wcześniej zapoznać się z pracami Kamila Melaniuka i Łukasza Urbańskiego, ale udało się – dotarłem. Frekwencja jak z zwykle w Fabryczce – komplet. Nie wszyscy zostali na koncerciku Trio plays Bossa & Jazz, ja też nie mogłem być do końca. Muzycy zawodowi, ale skład w wersji ekonomicznej nie bronił się moim zdaniem na dłuższą metę – po kilku utworach zaczyna brakować basisty, podkład perkusyjny z dyskietki robi się jakiś kwadratowy i mimo gładkich solówek skrzypka i pianisty całość zaczyna nieco nużyć… Czytaj dalej „Nieznośna lekkość bytu”
Najnowsze komentarze