Nieprawdopodobne? A jednak! Zazwyczaj przeczesuję moje fotograficzne archiwum i majstruję jakąś galerię na zadany temat, ale dziś to tylko jedno zdjęcie: pięć lat temu zawodniczki mojego klubu zdobyły Mistrzostwo Polski Juniorek. Dziewczyny z niewielkiej podwarszawskiej gminy rywalizowały w finale z WKK Wrocław, VBW Gdynia, Basket 25 Bydgoszcz, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, UKS Trójka OSiR Żyrardów – i dały radę!
Nowy słoik
Lubię manualne szkła. Stałoogniskowe. Zmuszają do skupienia, myślenia, podejmowania decyzji. Błędy bolą. Jeśli w moim fotografowaniu dokonuje się jeszcze jakikolwiek postęp, to pewnie właśnie dzięki tym starym „słoikom”. Ale chyba starość mnie oblazła, bo nie nadążam już za Huragankami na boisku – kupiłem jasnego, krótkiego zooma z autofocusem. Na razie to jakiś koszmar, bo odruchowo usiłuję ostrzyć ręcznie, ale może na półfinałach U16K w Gorzowie Wielkopolskim jakoś się dogadamy z panem Tamronem… Póki co – pierwsze podejście. Czytaj dalej „Nowy słoik”
Superhero Mode Off
Mam wrażenie, że kluczem do awansu kadetek do turnieju półfinałowego Mistrzostw Polski było odkrycie i zrozumienie działania trybu Superhero. I że on przydaje się naprawdę rzadko, w sytuacjach wyjątkowych i kryzysowych, a złapana w meczu z Konstantynowem kontuzja Zuzy taką sytuacją nie jest. Wiadomo – zespołu to nie wzmocniło, pod deską zrobiło się nieco pusto, przegraliśmy jednym punktem, ale to jeszcze nie ten moment! Czytaj dalej „Superhero Mode Off”
Jutro ruszamy
Do Białej Podlaskiej daleko nie jest, startujemy rano, pierwszy mecz ćwierćfinałowy gramy po południu. Zobaczymy, czy zasłużyliśmy (zasłużyłyśmy?) na awans… Póki co – sklejka fotek z kilku treningów. Czytaj dalej „Jutro ruszamy”
Z nieznanych bliżej przyczyn
Express Ilustrowany
1946-08-07 R. 1 nr 199
Tajemnicza sprawa, nie?
W Bochni nie pykło
Ja wiem – niektórym wydawało się, że to koniec świata: nie przeszliśmy do półfinałów. To się zdarza, jeśli dziesięcioosobowy zespoł składa się w połowie z kadetek, a dwie z pięciu juniorek trenują z resztą składu raz w tygodniu. To nie żaden zarzut, żeby nie było… Czytaj dalej „W Bochni nie pykło”
Huraganowy mix
Nazbierało mi się troszkę niepublikowanych portrecików z treningów i meczów… Wrzucę kilka, bo z czasem całkiem o nich zapomnę! Czytaj dalej „Huraganowy mix”
Grunt to inkaso
Ilustrowana Republika
27 czerwca 1926 R. 2 no 176
Furmani kontra tragarze… Wołominiacy przegrali, ale obili warszawiaków i zagarnęli całą kasę. Zdarza się, tylko… kto był tak naiwny, że kupił bilety na to widowisko?
Idzie wiosna…
…jest jakieś ożywienie na treningach! Miny wprawdzie jeszcze późnozimowe, cera blada, oddech krótki, ale jest wola i ochota, jak to mówią warszawiacy ;) Czytaj dalej „Idzie wiosna…”
Ławka żyje
…prawie cała!

Najnowsze komentarze