No i wywołałem wilka z lasu! Jakiś czas temu stękałem, że mi drzewa szpital zasłaniają – i wycięli! Chyba muszę zacząć narzekać na stan asfaltu na Leszczyńskiej i brak wsparcia dla młodzieżowego sportu w mieście. Może też zadziała? Czytaj dalej „Szpital na peryferiach”
Twardym trzeba być!
Dziennik Bydgoski, 1927, R.21, nr 114
Najwyraźniej gość nie miał czasu na rozczulanie się nad sobą. A może wiedział, że w domu czeka żona z obiadem?
Szpital
Obiekt powstał bodaj w 1975 roku, więc pocztówka musi być nieco świeższa, ale daty ze stempla nie udało mi się odczytać. Znaczek polskim drzeworytem ludowym przedstawiającym rybaka wydano w 1974 roku, więc fotka zapewne powstała jeszcze w latach siedemdziesiątych. Autorów jest aż dwóch: Johann i Zborski, ale zdjęcie tylko jedno… Dlaczego? No i sam kadr, wybór obiektu, otoczenie! Nie twierdzę, że dziś wygląda to lepiej, ale gości z pewnością ktoś tu wysłał z tekstem: Dziś na rozkładzie Wołomin. Znajdźcie tam coś – tylko nie krowy na polu i dziurawe ulice! Nie wracać mi bez zdjęć!
No i pojechali… Czytaj dalej „Szpital”
Dachowiec szpitalny
Czasem ciągnie mnie na dachy – lubię spojrzeć na miasto i okolice z nieco innej perspektywy. Znów miałem możliwość wdrapania się na dach Szpitala Powiatowego i pstryknięcia kilku fotek, więc skorzystałem. W końcu od tego jest chyba urlop? Czytaj dalej „Dachowiec szpitalny”
Szpitalna manifa
Miałem silne postanowienie i długa listę. Mam je nadal – postanowienie nie osłabło, a lista nie skróciła się zbytnio. Chciałem wykorzystać nieco wolnego czasu i przy sprzyjającej pogodzie zdokumentować fotograficznie Wołomin. Nie idzie mi to zbyt sprawnie, ale mam usprawiedliwienie – pogoda nie sprzyja, więc udało mi się tylko kilka sesyjek osiedlowych. Dziś dla odmiany postanowiłem przymierzyć się do bryły szpitala powiatowego na tle błękitnego nieba, ale przeszkodził mi… Hitler. Czytaj dalej „Szpitalna manifa”
Najnowsze komentarze