Kryminały Lee Childa były dla mnie od dłuższego czasu odtrutką na kiepskie lektury, które wpadały mi w ręce. Na przeintelektualizowane wspomnienia, rozwlekłe fantasy, propagandowe political fiction i skandynawskie sensacyjki. Jack Reacher był mi opoką: niezmiennie skuteczny, lakoniczny i logiczny. I niby taki pozostał, ale… Czytaj dalej „Child, Reacher – jestem rozczarowany!”
Najnowsze komentarze