Chwila
dziennik dla spraw politycznych, społecznych i kulturalnych
R.3, nr 546, 8 czerwca 1936 Czytaj dalej „Rozhulana chuliganerja”
Ciała niewiast bez koronek
Kolce: kartki humorystyczno-satyryczne.
R. 38, nr 12 (20 czerwca 1908) Czytaj dalej „Ciała niewiast bez koronek”
I u nas wiosna
Trubadur Warszawy – kabaret artystyczny:
humor, piosenki, satyra, monologi, deklamacje, kuplety, jednoaktówki
R. 24, nr 18 (30 kwietnia 1932)
No proszę – prawdziwi ludzie renesansu: sprawdzali się i na boisku, i na scenie! Dziś też znam takie przypadki, więc może jest jakieś pokrewieństwo, którego nie dostrzegam? Grunt, że kontynuujemy te tradycje kabaretowe. Szkoda tylko, że muzyka nie bardzo zadawalniająca…
To Sahara, to Sahara!
Kolce : kartki humorystyczno-satyryczne.
R. 26, nr 35 (29 sierpnia 1896)
W 1896 roku wesołek z Kolców najwyraźniej jeszcze nie wpadł na chwytliwy temat Żydów w swoich sucharkach, więc próbował „ukręcić bicz z piasku” z widocznym efektem.
Niby i letnisko…
Wierszokleci z „Kolców” systematycznie darli sobie łacha z podwarszawskich miejscowości. Może 110 lat temu to było nawet śmieszne? Szkoda tylko, że takie monotematyczne. A może faktycznie nic innego nie dało się o Wołominie powiedzieć w 1908 roku? Czytaj dalej „Niby i letnisko…”
Nawiedzona Sosnówka
Nowy Przyjaciel Ludu
pismo polsko-katolickie w południowej części Wielkopolski
R. 15, nr 65 (5 czerwca 1928)
Czy to jakieś halucynacje? Uboczne skutki wyziewów z cuchnących ustępów i śmietników, o których informowała czytelniczka Robotnika trzy lata wcześniej?
Wszystko cuchnie!
Robotnik – centralny organ P.P.S.
R.31, nr 240
(2 września 1925)
Ciekawe, jak to wyglądało w Zenonowie? Jakoś ten obrazek sielskiego, podwarszawskiego letniska z przedwojennych gazet zaczyna mi blaknąć…
Ale jak to…?
Kolce – kartki humorystyczno-satyryczne.
R. 28, nr 23 (4 czerwca 1898)
Nie wątpliwa jakość tej „poezji”, ale data publikacji zaintrygowała mnie w tym niewielkim wycinku. Dotychczas wydawało mi się, że wołomiński tramwaj konny ruszył w pierwszych latach XX wieku, a tu taka niespodzianka! Czytaj dalej „Ale jak to…?”
Z mularzami nie ma żartów
Ziemia Lubelska R.4, nr 88
29 marca 1909
Niektórzy wciąż próbują nas straszyć wolnomularzami, ale to ponoć tylko spiskowa teoria dziejów. Zwykli mularze są dużo groźniejsi – i na to akurat mam dowody!
Pływackie treningi w schweinbadzie
Czyżby mowa tu była o sadzawce ze zdjęcia sprzed kilku dni? Jeśli tak, to krowy ją jednak wypiły. Szkoda – może mielibyśmy dziś jakieś pływackie tradycje i osiągnięcia…? Czytaj dalej „Pływackie treningi w schweinbadzie”
Marszałek obrażony
5-ta Rano – bezpartyjny dziennik żydowski
R.2, nr 33 (1 luty 1932)
Lata lecą, a różni marszałkowie wciąż się obrażają za krytykę ich rządów…
Zdemaskowany żebrak
Słowo Polskie
1897, nr 140
Nie, nie – ja nie o kandydacie na prezydenta Gdańska… To historyjka lokalna i zupełnie niedzisiejsza.
Najnowsze komentarze