To nie tak, że się poddałem – po prostu Sześć światów Hain w jednym podejściu to trochę za dużo, jak na takiego prostego chłopa jak ja. Wciąż jestem pod wrażeniem pisarstwa LeGuin i wcale nie przerwałem po Świecie Rocannona – przebyłem jeszcze kolejne cztery i dotarłem do Wydziedziczonych, kiedy zupełnie nieoczekiwanie dopadł mnie Jack Reacher. Wyskoczył z maila o zapowiedziach wydawniczych i… no… zmusił mnie. Czytaj dalej „Zmuś mnie”
Najnowsze komentarze