Tłumów na wernisażu może nie było, ale to tylko strata tych, którzy zostali w domu. Znakomite rzeźby w drewnie i brązie, dopełniające je obrazy, muzyczne zakończenie raczej dla twardzieli – koncert muzyki wielkopostnej. Kultura kręci się wokół Fabryczki! Czytaj dalej „Rzeźba, malarstwo i bezoar”
Perfekcyjni
Rzadko trafiają się takie okazje, żeby w jednym miejscu i porze móc spotkać dwójkę twórców perfekcyjnych. Miałem to szczęście i mi się udało, ale… No właśnie – oczywiście musi być jakieś „ale”! Czytaj dalej „Perfekcyjni”
Karolak i Surzyn
Marzył mi się weekend pełen sportowych emocji, ale czas zejść na ziemię: nie pojądę na półfinał Mistrzostw Polski juniorek starszych do Bydgoszczy. Nie mogę oczekiwać od klubu, ze zasponsoruje mi pobyt, bo się w kasie nie przelewa, sam też nie opłacę sobie hotelu i michy przez trzy dni – mam ważniejsze wydatki. Ale… może to dobrze? W niedzielę będę mógł uczestniczyć w wernisażu Katarzyny Karolak i koncercie Marka Surzyna. Czytaj dalej „Karolak i Surzyn”
Londyńskie odcienie
Nie mam nic przeciwko temu, żeby ludzie wyjeżdżali za granicę – nawet „za chlebem”. Cieszy mnie za to, jeśli wracają… Choć Aneta Saks nie była w Londynie zbyt długo, to chyba była to dla niej ważna podróż, co widać w jej pracach. Wprawdzie fotografie prezentowane w kawiarence MDK nie przyciągnęły jakoś szczególnie mojej uwagi, ale kilka akwarel wiszących w holu zrobiło na mnie spore wrażenie. Czytaj dalej „Londyńskie odcienie”
Wystawa poplenerowa
Wernisaż wystawy poplenerowej „Dziedzictwo nadbużańskie” w sobotę, ale już dziś do Galerii przy Fabryczce dotarły pierwsze prace. Na razie podpierają ściany jak gimnazjaliści na szkolnej dyskotece, ale za chwilkę to się zmieni… Czytaj dalej „Wystawa poplenerowa”
Szczerze podziwiam
Nie oszukujmy się – na niektóre koncerty, wernisaże czy wieczorki poetyckie chodzi się z obowiązku. Bo znajomi się prezentują – zadzwonili, zaprosili i trzeba iść. Nie to, że to jakaś męka straszna, ale czasem jednak lepiej byłoby zostać w domu i poczytać książkę… Czytaj dalej „Szczerze podziwiam”
Władysław Majewski (1881-1925)
Coraz trudniej jest mi trafić na wołomińskie ciekawostki historyczne, więc ta wydaje się absolutnie wyjątkowa: na Sosnówce na początku lat 20. mieszkał niezły malarz, Władysław Majewski. Trafiłem na niego na ebay.com, trochę poszperałem… Trudno znaleźć w sieci jakieś bliższe informacje o nim czy dobrej jakości zdjęcia jego prac, ale wciąż szukam…. Czytaj dalej „Władysław Majewski (1881-1925)”

Najnowsze komentarze