Staram się nie niepokoić swoją obecnością rywalek podczas meczów, ale czasem zakradam się w okolice ich ławki… Fotka z archiwum, chyba mecz juniorek starszych z warszawską Polonią.
Nie mam siły na więcej… Po trzech dniach koszykarskich emocji potrzebuję trochę odpoczynku. I odmiany – dlatego dziś na tapecie zamiast kolejnej „huraganki” rywalka z Polonii ;)
Myliłem się!
Nie powinienem jechać na ten mecz. Pomijając przeziębienie, późną porę i jakieś zaległości w robocie, po prostu nie wierzyłem w możliwość zwycięstwa. Nie mam zamiaru teraz nikogo oszukiwać: spodziewałem się srogich batów… Zapewne złożyło się na to wspomnienie poprzedniego meczu, starania Polonii o awans do pierwszej ligi w zeszłym sezonie i ich siedem zwycięstw bez porażki w tym sezonie. Jak dobrze jest się mylić! Czytaj dalej „Myliłem się!”
Nadspodziewanie dobry Huragan
Po kilku latach trafiłem na relację z turnieju, o którym wcześniej znalazłem jedynie krótką wzmiankę. Dawne to dzieje, ale zawsze miło poczytać o sukcesach ambitnych praszczurów wołomińskiego futbolu! Ciekawe, jak by wyglądał mecz z obrażoną Warszawianką? Czytaj dalej „Nadspodziewanie dobry Huragan”
Pierwszy mecz barażowy: Polonia
Za nami mecz z warszawską Polonią… Dawno nie doświadczyłem takich emocji na parkiecie! Wprawdzie wygrana w U-22 to nie rewanż za II ligę, ale i i tak duża radocha. Pewnie, że wolałbym, żebyśmy ten mecz wygrali wyłącznie własnymi siłami, ale od czego mamy umowę szkoleniową z Uniwersytetem Warszawskim? Mam tylko nadzieję, że jutro będzie więcej „cukru w cukrze” i huraganek w „Huraganie” – walczymy z Siedlcami i Sokołowem. Będzie dobrze! Czytaj dalej „Pierwszy mecz barażowy: Polonia”
Huragan w czołówce!
Przed wojną wszystko było lepsze, nawet Huragan! Wprawdzie tylko w rozgrywkach szóstek o puchar… Towarzystwa Eugenicznego, ale stanąć na pudle obok Legii i Polonii było wtedy nie lada wyróżnieniem. Zaczynam się bać dalszych poszukiwań wołomińskich wątków w przedwojennej prasie…
Najnowsze komentarze