Otwarta Scena

W MDK trwają właśnie warsztaty teatralne kończące maraton teatralny Otwarta Scena, ale już beze mnie – właśnie skończyłem przebierać zdjęcia i zaczynam się dzielić wrażeniami. Po pierwsze: wstyd, żeby w wołomińskim maratonie zabrakło lokalnego teatru. Po drugie: chciałbym podziękować Łochowowi za teatr Łoscemił i za… Martynę. Czytaj dalej „Otwarta Scena”

Polska Mrożka

Postanowiłem być tępy, uparty, niekulturalny. Moja nienawiść do kulturalności rośnie. Na pytania ewentualne, dlaczego mi się coś podoba czy nie, postanowiłem odpowiadać „a bo tak” i dłubać w nosie. Rośnie również moja pogarda, podsycana lekturą ich prasy, do zachodniego systemu wartościowania, lansowania książek, w ogóle objawów poszczególnych sztuki, i z satysfakcją wydaje mi się, że Polska jest jeszcze krajem cudownie indywidualnie myślących ludzi w porównaniu z tymi niezmierzonymi stadami baranów zachodnich. Czytaj dalej „Polska Mrożka”

Mrożek do Lema

Wieczorami, po cichutku, czytuję sobie korespondencję pomiędzy Lemem a Mrożkiem. Nic to zdrożnego – w końcu nawet w kościele czytają cudze listy… Konatkowski mnie jednak zanudził. Dam mu jeszcze szansę, później.

Nie do wiary, jaki świt jest duży i jak z tego nic nie wynika, również w Anglii.

Mrożek, 1961

Żal pomyśleć, jak wszystkie nasze dzienne sprawy, nasze strachy i niepokoje, i drobne radości krajowe gówno znaczą poza naszymi granicami.

Mrożek, 1961 Czytaj dalej „Mrożek do Lema”

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑