Naprawdę dawno się z chłopakami nie widziałem… Na tyle dawno, że zdążyli nieco zmienić skład, a nawet założyć sobie fanpage na facebooku, przed czym się wcześniej zapierali rękami i nogami. Wybrałem się wprawdzie tylko na kameralną, akustyczną próbę, ale wiem to na pewno – Kadilak po remoncie jest naprawdę w dobrej formie. Czytaj dalej „Liczy się tylko blues”
Plateau po dłuższej przerwie
Znamy się od kilkunastu lat, ale na scenie nie widziałem ich już od bradzo dawna. Nie liczę kilku minut na wołomińskiej „patelni” jakiś czas temu – nie miałem czasu ani ochoty na słuchanie ich wersji hiciorów Marka Grechuty. Jakoś nie pasowali mi do wielkiej, plenerowej sceny, do nie swoich tekstów i cudzych melodii. No dobra, przyznam się – uważałem, że po pierwszej płycie było z nimi coraz gorzej. Czytaj dalej „Plateau po dłuższej przerwie”
EPka z pierwszego tłoczenia
Hałaśliwy wieczór w ramach relaksu po wyborczych emocjach należał mi się jak psu buda, a poza tym – trzeba oswajać się z Olympusem… Światło jak zwykle marne, żarty grube, muzyka – wyjątkowo melodyjna. Nietypowy, wtorkowy termin wynikł z prostego powodu – koło 22.00 mieliśmy w łapkach świeżutkie krążki z ciepłym jeszcze, próbnym nadrukiem. Wyglądają świetnie! Czytaj dalej „EPka z pierwszego tłoczenia”
Fuzle
Jak obiecałem, tak zrobiłem – dziabnąłem Fuzlom parę zdjęć, ale nie było to łatwe ze względu na zastane oświetlenie: jedną (słownie – jedną) jarzeniówkę. Wilgotność powietrza oraz stężenie zarodników grzybów, brak okien i wentylacji nie miały w tej sytuacji większego znaczenia.
Rock’n’roll żyje! Czytaj dalej „Fuzle”
Znów sauna…
Latka lecą, a u Asspirine wciąż gorąco w kanciapie. Skład się ustabilizował, są nowe kawałki, powstaje nowa strona, pojawiły poważne plany na teledysk i kolejny come back. Nagrałem nieco materiału video, ale póki co – to tajemnica. Czytaj dalej „Znów sauna…”
Killing Silence powraca!
Zapowiada się naprawdę dobrze!
Serio, serio. Znaczy – nie krasnal, tylko Doktór Hałabała. Że była taka próba w wołomińskim MDK na której byłem z aparatem, a jakoś nie przypominam sobie zdjęć. Godzinka poszukiwania na starych płytach CD – i oto jest!

Ze względu na wiek materiału zdjęcia trafiły na stronę Sentymentalnych Dinozaurów – to już dziesięć lat, bo fotki są z grudnia 2003.

Najnowsze komentarze