Jakieś półtora roku temu, po ukończeniu pierwszej częśći deklarowałem, że grałbym w drugą, która właśnie powstawała. Mało tego, że zdążyła powstać – trafiła mi się w promocji, więc… kupiłem. I od razu jakieś DLC dokupiłem, żebym nie musiał znów wsiąkać w klimat po przerwie. I pograłem! Czytaj dalej „Watch Dogs 2”
Watch Dogs
Za pierwszym razem jakoś nam się nie ułożyło… Wplątałem się w jakieś poboczne, dość zręcznościowe zadanie, którego nie potrafiłem ani wykonać, ani opuścić. Machnąłem ręką i przez kilka miesięcy gierka leżakowała i dojrzewała pomalutku – a może to ja dojrzewałem? Jej czas nadszedł, gdy dłużyło mi się oczekiwanie na Krew i wino. Zacząłem od nowa, skupiłem się na głównym wątku, nie porywałem się na szalone wyścigi po mieście, olałem „cyfrowe odloty”, czasem zająłem się jakimiś poszukiwaniami czy likwidowaniem siedzib gangów. Może dlatego się tak wkręciłem, bo jednocześnie czytałem Złego? W końcu to bardzo podobna, choć bardzo unowocześniona historia cichego mściciela… Czytaj dalej „Watch Dogs”

Najnowsze komentarze