
Obawiałem się o frekwencję – i słusznie :) O 10.0 na sali były trzy osoby… Na szczęście reszta dotarła nieco spóźniona, wszystko poszło w miarę sprawnie. Po godzinie spędzonej w sali widowiskowej wylądowaliśmy w piwnicy, w kanciapie Killing Silence. Chłopaki pobrzdąkali nieco razem, poumawiali się na konkretne godziny spotkań – i wszyscy są zadowoleni…
Niniejszym uznaję nową sekcję MOKu za uruchomioną! Prowadzący – Tomasz Krawczyk, uczestnicy – gitarzyści na dowolnym poziomie zaawansowania. Trzymam kciuki!


Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter