My tu sobie gadu-gadu, a chłop śliwki rwie – jak mówi stare, ludowe porzekadło. Killing Silence dali radę na półfinałowym koncercie Antyfestu i załapali się do finału, w którym znów liczą się głosy fanów. Jest o co powalczyć – zwycięzca zagra przed Black Sabbath podczas Impact Festival w łódzkiej Atlas Arenie. Mało? Mnie wystarczy…
Życzę im jak najlepiej, ale na wypadek gdyby coś poszło nie tak, to… grają też w finale Emergenza Festival, więc mają drugą szansę szarpnąć pierwsze miejsce. Więcej jutro na łamach Życia – skoro już się wybrałem na próbę (którą przegadaliśmy w całości), to posklejałem trochę literek w zdania.
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter