Śluski kląskie

Turystycznie to był niewypał… Wodzisław Śląski oglądałem wyłącznie z okna autokaru w drodze z hotelu na halę i z powrotem, jedynym urozmaiceniem była wieczorna wycieczka do szpitala. Ślązacy okazali się weseli, sympatyczni, kontaktowi i… głośni – zwłaszcza, gdy mieli pod ręką bęben. Sportowo – bez awansu, choć zespół ujawnił potencjał, wolę walki i oczywiście nadmiar emocji, co chyba jest huraganowym znakiem rozpoznawczym. Czytaj dalej „Śluski kląskie”

Półfinały U16K

Dopiero oglądając na spokojnie zdjęcia gorzowskiego parkietu uświadomiłem sobie, że przez te trzy dni myślałem nie o wyniku czy statystykach, ale o… kontuzjach. Bałem się o dzieciaki. Mimo trzech przegranych spotkań, w tym dwóch po naprawdę dobrej walce, wróciłem do domu zadowolony: obeszło się bez złamań, zerwań i skręceń.  Czytaj dalej „Półfinały U16K”

Weekly Photo Challenge: Unlikely

Nieprawdopodobne? A jednak! Zazwyczaj przeczesuję moje fotograficzne archiwum i majstruję jakąś galerię na zadany temat, ale dziś to tylko jedno zdjęcie: pięć lat temu zawodniczki mojego klubu zdobyły Mistrzostwo Polski Juniorek. Dziewczyny z niewielkiej podwarszawskiej gminy rywalizowały w finale z WKK Wrocław, VBW Gdynia, Basket 25 Bydgoszcz, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, UKS Trójka OSiR Żyrardów – i dały radę!

Superhero Mode Off

Mam wrażenie, że kluczem do awansu kadetek do turnieju półfinałowego Mistrzostw Polski było odkrycie i zrozumienie działania trybu Superhero. I że on przydaje się naprawdę rzadko, w sytuacjach wyjątkowych i kryzysowych, a złapana w meczu z Konstantynowem kontuzja Zuzy taką sytuacją nie jest. Wiadomo – zespołu to nie wzmocniło, pod deską zrobiło się nieco pusto, przegraliśmy jednym punktem, ale to jeszcze nie ten moment! Czytaj dalej „Superhero Mode Off”

Dumny jestem

…że mogę za nimi wodę nosić. Nie wiem, czy jutro ogramy Katowice – bardzo bym chciał zepsuć sobie majówkę i obgryzać z nerwów pazury na półfinałach, ale to tylko ewentualność. Ważne, że dziś zagrały świetny mecz, a mnie mało serce nie wyskoczyło z piersi. Uwielbiam te wariatki!

Znów ósme

Czy można było zrobić to lepiej? Skoncentrowac się nieco bardziej? Wypatrywać i wykorzystywać okazje? Wyciągać wnioski i nie powtarzać błędów? Wykazać troszkę więcej zaangażowania? Ruszać się żwawiej? Zdecydowanie tak. Przyznaję więc ze skruchą – te zdjęcia mogły być lepsze… Czytaj dalej „Znów ósme”

Słabi jęczą – silni walczą!

…a że czasem przegrywają? Ktoś musi… Trafiliśmy do ćwierćfinałowej „grupy śmierci”, ale nie poddaliśmy się bez walki! Potrafiliśmy zdobyć i długo utrzymać prowadzenie, ale w końcówkach brakowało nieco pary… no i wzrostu! Próbowaliśmy temu naprędce zaradzić wciągając duże ilości pizzy i słodyczy, ale nie pomogło – za to wpływało nieźle na poprawę humoru! Czytaj dalej „Słabi jęczą – silni walczą!”

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑