Wzorowa szkoła w Ossowie

Warszawianka
R.2, nr 143 (25 maja 1925)

Piękne plany, zaiste… Wprawdzie w tej wersji wydarzeń ksiądz Skorupka „pada bagnetem przebity”, ale to przecież mało istotne. Ważniejsza jest inna, kontynuowana do dziś tradycja snucia wokół Ossowa planów i roztaczania wizji (tudzież wizualizacji), które jakoś same nie chcą się zrealizować pomimo górnolotnych haseł o pamięci narodowej. Czy  Muzeum Bitwy Warszawskiej powstanie w terminie? Czy powstanie kiedykolwiek? Czytaj dalej „Wzorowa szkoła w Ossowie”

Wiosno, napieraj!

Wystarczy jeden dzień ciepełka, żeby wyciągnąć nas w jakieś poligonowe ostępy w poszukiwaniu wiosny… Obskoczyliśmy obrzeża zielonkowskiego poligonu, Ossów i oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić masochistycznego przystanku przy Muzeum Nałkowskich. Okoliczności dość mało fotogeniczne, więc i fotograficzny urobek żaden, ale co się świeżego powietrza nawdychaliśmy, to nasze! Czytaj dalej „Wiosno, napieraj!”

Dziennik Poznański
R.75, nr 223 (28 września 1933)

Cuda w Ossowie! Parafrazując klasyka: Dlatego też, te zniknięte dynie zewrą jeszcze bardziej nasze szeregi…

Do kolekcji

Samorządowcy już chyba zakończyli uroczystość przyznawania medali i odznaczeń, która odbywała się dziś w MDK. Cieszę się, że symbolem lokalnej samorządności stał się Henryk Konstanty Woyciechowski, którego podobizna ozdabia wręczane dziś statuetki, ale mam też inny powód do radości – o kolejny medal wzbogaciła się moja kolekcja „wołominaliów”. Czytaj dalej „Do kolekcji”

Niespotykane!

Dziś próżno szukać w mediach takich wyjaśnień – każdy wypina pierś do orderów, choćby jedyną jego zasługą było to, że nie przeszkadzał innym. Jak to się stało, że przed wojną jakoś łatwiej było o takie postawy? Może Ziemkiewicz w Polactwie ma jednak rację twierdząc, że nasi porządni, uczciwi i wrażliwi rodacy w przeszłości młodo oddawali swe życie w kolejnych powstaniach i narodowych zrywach, a przetrwali je tylko cwaniacy, których to potomkami w większości jesteśmy? Czytaj dalej „Niespotykane!”

Ossów wiosną

Po trzech dniach na dusznej hali OSiR-u pozwoliłem sobie na galopadę po okolicach Ossowa. Powody miałem dwa… Pierwszy: koledzy wycofują mi się rakiem z wtorkowej, rowerowej wycieczki służbowej, a ja już się przygotowałem mentalnie. Drugi: w tak zwanym „międzyczasie” przybyły nowe twarze w pewnej alei… Czytaj dalej „Ossów wiosną”

Centrum Informacji Turystyczno Historycznej w Ossowie

Nie wiem, dlaczego dostałem zaproszenie na otwarcie CITH, ale cieszę się, że udało mi się tam być. Szczerze mówiąc – prawie zapomniałem, że to dziś, a potem okazało się, że nie mam jak tam dotrzeć. Ratunek przyszedł z dość nieoczekiwanej strony i dotarłem nieco spóźniony, ale byłem tam – i cieszę się z tego. Do dziś byłem dość sceptycznie nastawiony do utworzenia Samorządowej Instytucji Kultury, ale chyba pomału zmieniam zdanie… Czytaj dalej „Centrum Informacji Turystyczno Historycznej w Ossowie”

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑