Sparing

Czy to już ten okropny dżender przyszedł i panoszy się po mazurskich parkietach? Kto to słyszał, żeby takie damsko-męskie mecze urządzać, toż to skandal jest! I do tego pewnie jeszcze chłopaki wygrali? Sodoma i Gomora w Olecku! Czytaj dalej „Sparing”

Gdzie moje kimono?

Nasza znajomość zaczęła się kiepsko – od awantury. Takiej z krzykami. Nie bardzo się tym przejąłem – i bardzo dobrze, jak się okazało już dzień później, kiedy to wyjaśniliśmy sobie kilka spornych kwestii i zaczęliśmy dość intensywnie współpracować. Nie było to trudne, bo pracowaliśmy razem w kobyłkowskim MOK-u. Miałem nawet krótki epizod jako uczeń Renaty – chyba jakieś dwa lata turlałem się w kimonie po starych matach z pełną świadomością, że robię to czysto hobbystycznie, bo zawodnikiem to już nigdy nie będę. Zresztą – mam jakąś niechęć do bicia ludzi po twarzach. Jakieś judo, zapasy, grappling, sambo – chętnie. Ale kolegę w twarz?! Czytaj dalej „Gdzie moje kimono?”

Ki czort?

Coraz rzadziej trafiają mi się ciekawe „wołominalia”, ale jak już się trafią, to często mam problem. No bo niby wszystko się zgadza: mieliśmy w Huraganie sekcje koszykówki, siatkówki, piłki nożnej i ciężarów, ale gimnastyki artystycznej jakoś nie kojarzę… Czytaj dalej „Ki czort?”

Gol

W telewizji głównie kopią gałę, za którą nie przepadam – no, chyba, że chodzi o futbol planszówkowy… To zupełnie co innego! Wystarczy do tego tradycyjna szachownica, po jedenaście pionów dla każdego gracza i drobny przedmiot, który zastąpi piłkę. Rozróżnienie kolorystyczne pól nie jest konieczne, może wręcz przeszkadzać. Czytaj dalej „Gol”

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑