Serwis Dawny Wołomin aktualizuję już bardzo rzadko – po prostu nie trafiam na żadne nowe materiały dotyczące historii miasta. Czasem mam ochotę napisać na głównej stronie: „nieczynne”… I wtedy właśnie dostaję prezenty takie jak ten. Czytaj dalej „Szklane skarby”
Sparing
Czy to już ten okropny dżender przyszedł i panoszy się po mazurskich parkietach? Kto to słyszał, żeby takie damsko-męskie mecze urządzać, toż to skandal jest! I do tego pewnie jeszcze chłopaki wygrali? Sodoma i Gomora w Olecku! Czytaj dalej „Sparing”
Piła!
Nie zamierzam oszukiwać – mnie by się pewnie po prostu nie chciało… Czytaj dalej „Piła!”
Gdzie moje kimono?
Nasza znajomość zaczęła się kiepsko – od awantury. Takiej z krzykami. Nie bardzo się tym przejąłem – i bardzo dobrze, jak się okazało już dzień później, kiedy to wyjaśniliśmy sobie kilka spornych kwestii i zaczęliśmy dość intensywnie współpracować. Nie było to trudne, bo pracowaliśmy razem w kobyłkowskim MOK-u. Miałem nawet krótki epizod jako uczeń Renaty – chyba jakieś dwa lata turlałem się w kimonie po starych matach z pełną świadomością, że robię to czysto hobbystycznie, bo zawodnikiem to już nigdy nie będę. Zresztą – mam jakąś niechęć do bicia ludzi po twarzach. Jakieś judo, zapasy, grappling, sambo – chętnie. Ale kolegę w twarz?! Czytaj dalej „Gdzie moje kimono?”
Ola, wracaj już!
Ola Milczarek zdobyła wielką popularność wśród kibiców za oceanem i srebrny medal na Mistrzostwach Świata w Las Vegas. Przegrała tylko ostatnią walkę z Dunką, wielce utytułowaną zawodniczką muay thai. Wraca bogatsza o nowe doświadczenia i pewniejsza siebie – za rok Mistrzostwa Europy i mam nadzieję, że tam rozwinie skrzydła. Czytaj dalej „Ola, wracaj już!”
Ki czort?
Coraz rzadziej trafiają mi się ciekawe „wołominalia”, ale jak już się trafią, to często mam problem. No bo niby wszystko się zgadza: mieliśmy w Huraganie sekcje koszykówki, siatkówki, piłki nożnej i ciężarów, ale gimnastyki artystycznej jakoś nie kojarzę… Czytaj dalej „Ki czort?”
Od razu przypomniało mi się to zdjęcie – chyba nie mam lepszego pomysłu na pomiędzy.

Gol
W telewizji głównie kopią gałę, za którą nie przepadam – no, chyba, że chodzi o futbol planszówkowy… To zupełnie co innego! Wystarczy do tego tradycyjna szachownica, po jedenaście pionów dla każdego gracza i drobny przedmiot, który zastąpi piłkę. Rozróżnienie kolorystyczne pól nie jest konieczne, może wręcz przeszkadzać. Czytaj dalej „Gol”

Najnowsze komentarze