Przez pół podstawówki i całe gimnazjum – 10 godzin WF w tygodniu i codziennie popołudniowy trening, w weekendy mecze. W średniej szkole już trochę lepiej – treningów ile się da i mecze w kilku grupach wiekowych. W wakacje zamiast odpoczynku – obóz sportowy. Praca, posiłek i sen, jak śpiewał Jacek Kleyff. Dwa porządne treningi, spacerek do hotelu, micha, kima.
Bycie sportowcem nie jest łatwe…
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter