Chyba coś przekręciłem we wczorajszym wywiadzie z Olą… Wytłumaczyła mi dziś moje błędy, musiałem jej przyznać rację. Taka lekcja przydałaby się jeszcze kilku pismakom w mieście – może przestaliby pisać o „karatekach” na turniejach MMA?
Wybrałem tylko te zdjęcia, na których wygląda groźnie. W każdym razie – stara się wyglądać, bo ta dziewczyna ciągle się śmieje! Mam nadzieję, że uda się zebrać kasę i że na Mistrzostwach Świata da radę – wtedy już nie da się jej zrobić poważnej fotki :)
Artykulik o Oli w czwartek, w Życiu.