Zaczęło się od marudzenia, że orkiestrowe finały zmieniły się diametralnie przez ćwierć wieku grania: kiedyś opierały się na zakręconych lokalsach i muzyce garażowej, a dziś – na celebrytach i disco polo. Adresatem mojego marudzenia był szef wołomińskiego sztabu… Czytaj dalej „WOŚP znów na rockowo”
Libelid
Ciekawa kumulacja: w czwartek otwieraliśmy oficjalnie Gaj Pamięci Wołomińskich Żydów, dziś w fabryczce Libelid / pieśni miłosne jidysz. Przydały się wydruki zdjęć z Księgi Pamięci Żydów Wołomina, nie trzeba ich było wcale zwijać… Czytaj dalej „Libelid”
Wojtek Ezzat w MOK Kobyłka
Nie wiem, dla kogo ten powrót był większym przeżyciem – dla Wojtka, który w tym miejscu kilkanaście lat temu grał swoje pierwsze koncerty, czy może jednak dla mnie – przepracowałem w MOK-u osiem lat i choć wspominam ten czas bardzo dobrze, to od czasu rozstania zaglądałem tam rzadko i raczej nieoficjalnie… Po nim tremy nie było widać, ja czułem się nieco dziwnie. Czytaj dalej „Wojtek Ezzat w MOK Kobyłka”
Ścierański w ART Salonie
Gdyby mnie ktoś miał przesłuchiwać na tę okoliczność to mógłbym zeznać, że z niejakim Ścierańskim Krzysztofem znamy się od wielu lat i widujemy często – i byłoby w tym nawet nieco prawdy… Czytaj dalej „Ścierański w ART Salonie”
Old Breakout
W sumie to miła odmiana – bywaliśmy w Radzyminie na zaduszkach jazzowych, a tym razem Jarek Gaś zorganizował nam imprezę bluesową. Smacznie, z wyczuciem, czasem wzruszająco. Dzięki. Czytaj dalej „Old Breakout”
Najnowsze komentarze