Harmoniści po raz piaty

Nie będę ukrywał – jestem rozczarowany. Spodziewałem się tłumów młodych patriotów w tak modnej ostatnio odzieży manifestującej narodową dumę, bo w końcu trudno o bardziej polską muzykę, niż ludowa i rodzima, a tu… skucha, ani jednego. Poszli na kebab? A może Adam Strug zniechęcił ich, mówiąc o pedałówce jako o polskim wkładzie w rozwój aerofonów? Kto wie…? Czytaj dalej „Harmoniści po raz piaty”

RAZ, dwa, trzy

Co mnie podkusiło? Przecież ja nie tańczę! Trzeba mieć w życiu jakieś żelazne zasady… Może miałem wewnętrzną nadzieję, że jednak się przełamię? Okazja była wyjątkowo rzadka, bo „na dechach” pojawił się zawodnik, przy którym pewnie nawet ja miałbym kocie ruchy Patricka Swayze i szyk Freda Astaire’a, ale… spękałem. Czytaj dalej „RAZ, dwa, trzy”

Wesołe świątki

Nie będę ściemniał: ta wystawa to w pierwszej chwili niezły ubaw! Wprawdzie wernisaż w Fabryczce dopiero w piątek, ale jak zwykle zakradłem się nieco wcześniej, by w spokoju napawać się sztuką. Wprawdzie brzuch rozbolał mnie ze śmiechu, ale wcale nie oznacza to, że mam w pogardzie taką twórczość – to świeże, autentyczne, prawdziwe, dłubane i malowane z czystej potrzeby serca.  Czytaj dalej „Wesołe świątki”

Pomysł był inny, ale nie mogę znaleźć tego zdjęcia na dysku… Może robiłem je jeszcze analogowo? Pamięć lubi płatać figle… W końcu w ramach wyzwania z tego tygodnia wrzucam jedno ze zdjęć ze skansenu w Ciechanowcu. Nie mam już czasu na szukanie…

_IGP6972

Create a website or blog at WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑