Takie tam… pierwsze, nieśmiałe próby prawdziwego panoramowania. Na początek moja stara „buda”, dziś kuźnia koszykarskich talentów dla UKS Huragan Wołomin. (więcej…)
Ostatnie takie panoramy
Wiem – znów nieco koślawe, ale jest lepiej… Nie w tym rzecz! Wszystko wskazuje na to, że wkrótce ruszą prace przy budowie parku przy Muzeum Nałkowskich, co jakoś mnie nie cieszy… Miałem nadzieję, że ruchy z poprzedniej kadencji były tylko pozorowane i wizerunkowe, że temat zwyczajnie upadnie. Kiedy zniknął czołg obawiałem się, że prace ruszą pełną parą. Nie ruszyły, ale temat powrócił rok później, kiedy przemodelowano oczko wodne przy muzeum. I znów przycichło… Czytaj dalej „Ostatnie takie panoramy”
Nie ogarniam perspektywy
…a może raczej klejenia wieloelementowych panoram. Nigdy sobie z tym chyba nie poradzę, niektórych koszmarków to aż wstyd pokazać! Czytaj dalej „Nie ogarniam perspektywy”
Panoramicznie
Po raz pierwszy wybrałem się do Grabicza za wcześnie… Słońce było za nisko, kontrasty zbyt wielkie a większość miejsc, które lubię – ponuro zacienione. Jedyna dobra strona tego spacerku to fakt, że torfowisko zamarzło i mogłem zrobić panoramy z nietypowego miejsca… Czytaj dalej „Panoramicznie”
Forsale wzdłuż i wszerz
Ze względu na wiszącą na ogrodzeniu tablicę „For sale” nazwaliśmy kiedyś to miejsce „pałacykiem Forsalów” – i tak już zostało… Czytaj dalej „Forsale wzdłuż i wszerz”
Tak się kończą nieumiejętne zabawy z klejeniem panoram… Kilkanaście szerokokątnych kadrów złożonych w jedno ujęcie i dość smutny efekt. Ale nadal będę próbował!

Najnowsze komentarze