…albo właśnie jesteśmy świadkami narodzin kolejnej urban legend. Było już dość medialne podpisanie dokumentów, prezentacja, animacje ale dalej nikt nie wie, po co komu park na peryferiach miasta. Gdyby chociaż remont chodnika przy szosie warszawskiej był w planach, to może by się pobliski fasfood ucieszył. Póki co zniknął czołg. Na wszelki wypadek skorzystałem z pogody, dziabnąłem dokumentację.
Tu będzie park…

Nie widzę innej możliwości niż typowa zagrywka wyborcza (coś jak kiedyś Dirt Park)… Większość mieszkańców będzie miała za daleko do tego parku, w dodatku chyba nikt tak naprawdę nie czeka na tą inwestycję. Jest dużo więcej ważniejszych rzeczy do zrobienia w Wołominie, jak choćby długo się nie zastanawiając, teren po Globi w samym centrum miasta… Park miałby sens, gdyby zrobiono ścieżkę rowerową wzdłuż 634, ale nie słyszałem by były takie plany…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nawet nie wiem, czy to zagrywka wyborcza – w ciągu pół roku to można najwyżej ten teren dokumentnie rozgrzebać, o parku nawet nie ma mowy. Chyba że chodzi o akcję typu „Polska w budowie”…
PolubieniePolubienie
Ale zawsze władza się polansuje, mówiąc : „robimy”, „wybudujemy”, „już niedługo oddamy do użytku” :P Mam jednak wrażenie, że w ten sposób robimy prezent Kobyłce…
PolubieniePolubienie