Byłem Marianem

No dobra, czas się przyznać oficjalnie – w zeszłym roku byłem Marianem z Wołomina. Co tydzień wcielałem się w postać wymyślonego, bezrobotnego mieszkańca ulicy Warszawskiej, który swoimi monologami zatruwał życie taksówkarzy na postoju przy stacji PKP. Pomału będę tu wrzucał te moje archiwalne wypociny…

marian_z_wolomina_powazny_caly

Marian zainspirował pewną zdolną bestię – Jokohana odmalowała go w kilku wyrazistych ujęciach. Chłopak jak marzenie, co?

2 myśli na temat “Byłem Marianem

Dodaj własny

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑