Myślę, że wszyscy byli zadowoleni z tego wieczoru w Galerii przy Fabryczce: artystka, goście i organizatorzy. W tym miejscu nie ma punktów za pochodzenie, po prostu trzeba reprezentować pewien poziom – Aneta Saks go z pewnością osiągnęła.
Rozwija swój talent w niesamowitym tempie. Mam nadzieję, że za dwa, trzy lata będzie jeszcze chciała nam pokazać swoje prace… Prowadzi stronę internetową – polecam, jeśli ktoś chce być na bieżąco!

Kurka, zapomniałem
PolubieniePolubienie