„Pan teraz ma relaks”, jak powiedział windziarz do Ochódzkiego w kultowym Misiu. Chciałoby się… Przybyliśmy do „Skoczni” lekko spóźnieni ale okazało się, że nie popląsamy sobie beztrosko na oleckiej plaży, bo końcówka mocy zakończyła żywot. Daliśmy sympatycznym kolegom drugą szansę dwie godziny później – skorzystali i zagrali, ale z kolei my nie mogliśmy za długo posiedzieć.
Biafro na skoczni

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter