Skuzia

Ja nie wierzyłem że się zgodzi, ona – że poproszę… Na szczęście jakoś tak samo wyszło, że dostałem szansę na zrobienie kilku ujęć dziewczyny, którą szczerze podziwiam za cierpliwość, upór i konsekwencję. No i te oczy sarny…

Tak się ucieszyłem z tej skuziowej zgody, że zapomniałem z domu blendy, przegapiłem kilka spraw, które zdyskwalifikowały wiele zdjęć i teraz jestem na siebie zły. Cóż – nauka musi kosztować…

Jedna myśl na temat “Skuzia

Dodaj własny

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑