Dziś takie małe święto: dwutysięczny wpis na codzienniku. To znaczy wpisów jest nieco więcej, jakieś 2700, ale ten właśnie krótki tekst to dwutysięczny wpis „dzień po dniu”. Coś tam chciałem sobie udowodnić i mimo tego, że czasem wrzucałem tylko jedno zdjęcie czy jakiś cytacik, to nadal jest to jakieś pięć i pół roku „codziennikowania”.
Chyba nie ma się już co napinać…
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter