Czy cmentarz może mieć szczęście? Chyba tak, skoro ten w Kobyłce dzięki trosce Andrzeja Rymuta oraz wiedzy i zaangażowaniu Krzysztofa Ołdaka ma szansę „zabłysnąć” odnowionymi najstarszymi nagrobkami…
Kwatery, na których stały te nagrobki są znów zajęte, same tablice i rzeźby od lat podpierają ścianę kaplicy Orszaghów. Łatwo się chyba domyślić, że nawet najlepszy piaskowiec czy nawet granit po ponad stu latach w plenerze nieco traci na uroku – zwłaszcza, gdy ktoś próbował go ratować malując farbą.
Dziś pierwszy etap prac – chemia. Magiczne środki w odpowiednich stężeniach w ciągu kilku dni zajmą się organicznymi przebarwieniami. Co potem? Zobaczymy…