Wtorkowa aspiryna

Czasem wydaje mi się, że oni z tej kanciapy nie wychodzą. Czasem nie pojawiam się całymi miesiącami i okazuje się, że przez ten czas co najwyżej puszek po piwie przybyło. Stoją w tych samych miejscach, patrzą na te same „motywatorki” na plakatach, nawet mylą się w tych samych miejscach we własnych utworach… Dzień świstaka! Dziś rewolucja – Szczota zmienił gary, Bartol grał na czterech strunach. Pamiętna próba Asspirine! Czytaj dalej „Wtorkowa aspiryna”

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑