Za tydzień przegląd…

Nie wyszło tak źle – zgłosiło się siedem czy osiem kapel, sześć z nich chce zagrać ok. godziny materiału. Na wszystkich działa fakt, że ich występ będzie w miarę profesjonalnie zarejestrowany, więc zyskają materiał live do promocji. Martwi mnie tylko, że sala widowiskowa wciąż jest „w proszku” – sceny nie ma, kraty jeszcze nie rozebrane, kotary nie zawieszone… Zdążymy?

Gracze się nie popisali – przyszło dwóch, resztę odciągnęły inne zajęcia. Pograli w domino i abalone, które wciągnęło ich na tyle, że kończyli gdy dookoła już kręcili się uczestnicy zajęć jogi.

Trening koszmarny – miałem nadzieję, że przełamię zakwasy, ale po prostu dorobiłem się nowych. Troszkę rzutów z wejściem do technik kończących, parę akcji w parterze i spociłem się jak mysz. W domu wymoczyłem się we wrzątku, ale chyba niewiele pomogło…

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑