Huckie pamiątki

Niezbyt dobrze pamiętam działającą hutę szkła. Jako małolaci podbieraliśmy tam czasem rurki, z których strzelaliśmy owocami czarnego bzu lub jarzębiny, czyjś ojciec tam pracował, czasem jakaś plotka krążyła o nieprzyjemnym wypadku przy pracy. Potem było już za późno

Niewiele mam pamiątek po „matce hucie”, choć przecież informacji jest wiele – w Sieci, w Rocznikach Wołomińskich, we wspomnieniach mieszkańców. Czasem uda mi się kupić jakiś hucki artefakt, jak choćby ta legitymacja:

Ciekawa historia: wygląda na to, że Stanisław Świca (lub Świeca, zależnie od urzędnika wypełniającego papiery) zaczął pracę w zawodzie hutnika w wieku lat czterdziestu w Falenicy. Może miał wcześniej inne dokumenty? W roku 1933 pojawił się w wołomińskiej hucie szkła „Vitrum” na stanowisku majstra, pracował tam do sierpnia 1934 roku. Po kilkumiesięcznej przerwie przeniósł się do drugiej wołomińskiej huty – „Praca”, ale pracował już jako pomocnik hutnika, zaledwie trzy miesiące.

Zapewne to wina kryzysu – wiele źródeł mówi o tym, że obie wołomińskie huty w 1934 przerwały produkcję z powodu braku zamówień i wznowiły ją dopiero w 1936, czemu powyższa legitymacja wydaje się nieco zaprzeczać.

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑