Coś się kończy…

…coś się zaczyna, jak to ładnie ujął klasyk. Grejt! Cafe po roku działalności zmieniło wygląd, ofertę i właściciela. Będę miał więcej czasu i zrzucę parę kilo, bo od roku codziennie wciągałem porcyjkę pysznego ciasta, więc niby same korzyści, ale… Lokal dołącza do mojej prywatnej listy wołomińskich miejsc kultowych zaraz za pubem Rzym. Będzie mi brakować spotkań z ludźmi, którzy tam lubili przychodzić.

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑