Na Wiewiórczym Szlaku

– Strasznie mi błotnik brzęczy…

– Co?!

– Błotnik mi brzęczy okrutnie!

– Nic nie słyszę, strasznie ci błotnik brzęczy!

Tak to jest, jak się jeździ rowerami z wypożyczalni, ale i tak było lepiej, niż na przykład w Ojcowie. Tam był prawdziwy hadrcore… Tym razem były hamulce i można było podnieść siodełko – wprawdzie mój zadek przywykł przez ostatnie lata do wąskiego i twardego siodła, ale dałem radę. Trasa spacerowa – 12 kilometrów. Myślę, że amatorzy biegania byliby zachwyceni mając taką ścieżkę blisko domu. Nie da się odpuścić w połowie i wrócić na skróty, bo biegnie woków jeziora…

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑