Wesoło, optymistycznie…

Przypomniało mi się, że gdzieś mam tę fotkę – i nawet ją znalazłem. Jak to mówią: gimby nie znajo… Miejsce, które przez wiele lat było ogrodzoną, pustą przestrzenią a teraz stało się parkingiem, było kiedyś największym chyba markietem w mieście. Komuś to najwyraźniej przeszkadzało…

Sprawa własności tego miejsca do dziś chyba jest wyjaśniana przez sądy wszelkiej instancji…

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑