Just Cause 3

Co się ze mną stało? Gdzie te trudne wybory między złem a wielkim złem, gdzie cierpliwość i taktyka, mozolny rozwój, wzruszająca historia, nastrój i klimat? Gdzie moje uczucia? Przegrały z promocją na trzecioosobową strzelankę?!

Uległem… Kupiłem Just Cause 3 i wieczorami wcielam się w byłego agenta CIA Rico Rodrigueza, który nie przejmując się chaosem który roztacza wokół siebie walczy w rodzinnych stronach z dyktaturą generała Di Ravello. Jest sporo poczucia humoru, świetne gadżety, przebogaty arsenał broni i gadżetów oraz multum pojazdów naziemnych, wodnych  i powietrznych. Dynamiczna akcja, efektowne wybuchy, dość rozległy, bogaty i otwarty świat gry robią świetne wrażenie, ale mój błędnik systematycznie poddaje się po pół godzinie zabawy… Może to lepiej? Roboty nie brakuje…

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑