Lubię za to nowe szkiełko, które sobie sprawiłem! Sigma 24 mm f 2.8 – niby nic specjalnego, ale mam radochę. Na razie się oswajamy: wychodzę z domu bez innych obiektywów i uczę się patrzeć nieco szerszym kątem, niż zazwyczaj.
Nie lubię poniedziałków

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter