Nie było mnie jakiś czas w Muzeum, a sporo się w jego otoczeniu zmieniło. Zniknęło błoto i rozjeżdżona glina, pojaśniało i pierwsze wrażenie jest takie, że zrobiło się nieco schludniej. Chyba jednak po prostu jest sucho i teraz dopiero widać, że teren zamienił się w pustynę – trochę przez brak roślin, trochę przez piasek z osypujących się skarp. Wprawdzie w skrzynkach i doniczkach czekają już sadzonki, ale do parku jeszcze daleka droga… Nie wierzę, że się uda, ale mocno ściskam kciuki.
Domek na piasku

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter