Czy to znak, żeby jednak spóbowac znów fotografii analogowej? Przytarte listki przysłony, niesprawny samowyzwalacz, migawka raczej nie trzyma czasów, ale za to ma oryginalną zaślepkę goracej stopki i fajne szkiełko, więc… kto wie? Kolejny Kiev 4 w niezłym stanie zewnętrznym, ale mechanicznie dość średnim wpadł w moje łapska dzięki dobrym serduszkom Kasi i Jarka. Jarosława właściwie. Dzięki, kochani!
Znów Kiev

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter