Pierwsza wystawa z cyklu 21 kwadrat odbyła się niemal dokładnie dwa lata temu, w tym czasie fotografowie „przekazali sobie pałeczkę” ładnych parę razy… Kilka wernisaży opuściłem, na sześciu byłem, dzisiejszy podobał mi się bardzo. Sam nie uprawiam street photo, ale Jarosław Trzoch ma chyba w tej materii spore doświadczenie: pokazał Wołomin w taki sposób, w jaki ja na niego nigdy nie patrzyłem, w swoim stylu. Szkoda, że nie było tłumów… Czytaj dalej „To, co widzę”
Dla Maryny
Znam Andrzeja całe życie… Moje życie. Od kiedy pamiętam, od najstarszych, biednych wakacji w kolejowych wagonach na Helu czy w Urlach, byli z Maryną gdzieś w pobliżu. Od dziecka byłem pod wielkim wrażeniem jego dłubania w drewnie, szczególnie wryły mi się w pamięć jego zabawne, sarmackie scenki biesiadne, których niestety na niedzielnym wernisażu chyba nie będzie… Miałem dziś nadzieję na spotkanie, ale w Galerii przy Fabryczce zastałem tylko prace – jeszcze nie rozmieszczone, zapewne też nie wszystkie. Widzimy się więc w niedzielę! Czytaj dalej „Dla Maryny”
Żaba i Orka w ZPAF
Basia i Krzysiek jutro mają wernisaż swoich wystaw dyplomowych Studium Fotografii Związku Polskich Artystów Fotografików w Starej Galerii ZPAF przy Placu Zamkowym. Jutro nie dam rady tam dotrzeć, więc… pojechałem dziś. Pomogłem tyle, ile umiałem – podkleiłem plasterki do pianek krzyśkowych zdjęć przedstawiających życie polskich Cyganów. Trzymam kciuki za październikową obronę obydwojga! Czytaj dalej „Żaba i Orka w ZPAF”
Witajcie, ziemianie!
Jutro w Fabryczce wernisaż wystawy o ziemiaństwie z terenów dzisiejszego powiatu wołomińskiego, której kuratorem jest Piotr Łoś. Jakiś czas temu z mieliśmy okazję spotkać się w Muzeum Nałkowskich i było ciekawie, więc może jutro też warto wpaść? Póki co – całość jeszcze w proszku, choć już widać kilka ciekawych obiektów… Czytaj dalej „Witajcie, ziemianie!”
Zmiana
Nie ukrywam, że to znów nie mój klimat… O ile rozumiem koncepcję zestawienia ze sobą w parach przedmiotów z różnych czasów i nawet uważam ją za ciekawą, to zupełnie nie przemówił do mnie pomysł na fotografowanie ich analogowo – moim zdaniem niczego to nie wniosło do tych zdjęć. Może nie czuję klimatu, bo te obiekty „retro” to dla mnie całkiem nieodległa przeszłość? Ręcznie pisane listy czy gramofony jakoś nie wzbudziły moich sentymentów, a obecna na wernisażu konsola Playstation z lat 90. po prostu mnie ominęła – mniej więcej wtedy zostałem ojcem i chyba nie miałem głowy do takich rozrywek. Nie to, co teraz… Czytaj dalej „Zmiana”
Szósty zmysł
Odważny temat, jak na wołomiński MDK… Na plakacie promującym wernisaż komuś tej odwagi zabrakło, ale w holu budynku zawisły wielkoformatowe akty i portrety Ewy Jarmoszyńskiej wykonane w różnych technikach malarskich. Podobnie jak w wypadku Sam to nazwij – nie moje klimaty, ale cieszę się z każdej takiej wystawy młodego autora. Czytaj dalej „Szósty zmysł”
Sam to nazwij
Czwarty autor w ramach cyklu 21 kwadrat zaprezentował swoje prace w galerii wołomińskiego MDK. Analogowe, czarno-białe zdjęcia Rafała Firadzy prezentują Wołomin – a właściwie jego detale, rozpoznawalne tylko dla wołominiaków. Nie będę ukrywał, że to nie moje klimaty, ale cieszy dotychczasowa różnorodność stylów. Czytaj dalej „Sam to nazwij”
Przestrzenie
Fajnie spotkać kogoś po kilkunastu latach i przekonać się, że z pracowitego, młodego człowieka wyrósł zdolny facet, który skutecznie łączy pasję do muzyki i fotografii z podróżami i miłością do gór. Poznałem Pawła podczas drugiej edycji Kobyłka Bass Days – nieco się zmienił, ale nie za bardzo… Czytaj dalej „Przestrzenie”
Niebanalnie
Cykl Dwadzieścia jeden kwadrat nie jest może jakość szczególnie bogaty w wydarzenia, ale żyje – i to mnie niezwykle cieszy. Po wystawie Orki i Stasia przyszła kolej na Żabę, która pokazała zestaw czarno-białych zdjęć… widelców i łyżek. Serio. Czytaj dalej „Niebanalnie”
Najnowsze komentarze