Niedługo wystawa biżuterii Woytka, którą trzeba nieco przyozdobić… Obawiamy się, że małe formy „zginą” w galerii przytłoczone przestrzenią i białymi ścianami. Musimy troszkę pograć światłem, a właściwie jego brakiem, bo oświetlone będą tylko gabloty z wyrobami. Na ścianach mają się pojawić duże, czarno-białe zdjęcia z pracowni podświetlone ultrafioletem, który wydobędzie je z mroku – stąd poniższa sesyjka zdjęciowa.
Kowalstwo precyzyjne

-
Pingback: Coś srebrnEGO | codziennik
-
Pingback: Drewnolub – codziennik