Świąteczne porządki mają jedną, jedyną zaletę – można znaleźć rzeczy, z którymi zdążyliśmy się już pożegnać. Ostatni tom Rocznika Wołomińskiego skłonił mnie kilka dni temu do poszukiwań komiksu Witka Parzydło Harley Story – wiedziałem, że gdzieś go mam… Znalazłem tylko zdjęcie Witka – świetne, ale niestety nie mojego autorstwa.
Dopiero dziś podniszczony zeszyt wpadł mi w ręce. Okazało się, że nie tylko ja w tym domu lubiłem komiksy! Na szczęście jest kompletny, zszyty i nikt „w międzyczasie” nie próbował go kolorować. Okazji było sporo, bo wydawnictwo, o ile pamiętam, pochodzi 1989 roku.
Ciężko odnaleźć w sieci jakiekolwiek prace Witka… Może trzeba się tym zająć? Kiedyś On poświęcił mi trochę czasu – może teraz ja poświęcę go trochę Jego pamięci? Minęło już 15 lat… Warto przypomnieć tego wyjątkowego wołominiaka.

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter