Gazele wygrały z Widzewem, choć było groźnie – czasem traciły przewagę, miały kilka słabych momentów i kiepskich decyzji, ale… liczy się wynik. Wszystkie mecze wygrane, awansują do finałów z pierwszego miejsca. Za trzy tygodnie okaże się, czy naprawdę „historia lubi się powtarzać”…
Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter