Trochę się rozczarowałem – kiedy byłem tu poprzednio był mróz, ale byłem zachwycony tym, co tam znalazłem. Liczyłem na nowe arcydzieła graffiti, ale chyba nikt już tam nie zagląda. A na pewno nikt wart uwagi.
W hucie bez zmian

-
Pingback: Huraganowo | codziennik