Wtorkowa aspiryna

Czasem wydaje mi się, że oni z tej kanciapy nie wychodzą. Czasem nie pojawiam się całymi miesiącami i okazuje się, że przez ten czas co najwyżej puszek po piwie przybyło. Stoją w tych samych miejscach, patrzą na te same „motywatorki” na plakatach, nawet mylą się w tych samych miejscach we własnych utworach… Dzień świstaka! Dziś rewolucja – Szczota zmienił gary, Bartol grał na czterech strunach. Pamiętna próba Asspirine!

Wiadomo, że przesadzam – dziś na przykład usłyszałem dwa nowe kawałki. Nie wiem, czy nie za wcześnie… Nawet je nagrałem, ale nie odważę się upublicznić bez zgody kapeli, za bardzo ich lubię. Poza tym – jak podpadnę, to mnie w sobotę zostawią po koncercie w Otwocku i będę darł z kamasza do domu, po ciemaku.

Jedna myśl na temat “Wtorkowa aspiryna

Dodaj własny

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑