Z pałacu pod strzechy

…drogą przez socjalizm. Tak mniej-więcej wyglądał nasz drugi dzień na lubelszczyźnie – zwiedzanie pałacu Zamoyskich w Kozłówce, muzeum socrealizmu ulokowane chyba dla żartu na terenie pałacu, szybki obiad i znów popołudnie i wieczór na Dniu Pokoju u Słomy w Dąbrówce.

Znów nie wytrzymaliśmy zbyt długo – zrobiło się chłodno, na scenie nie zapowiadało się nic szczególnie ciekawego i przed północą wróciliśmy „na pokoje” – tym razem pałacowe, które okazały się tańsze od Rządcówki.

Muzycznie szału nie było, ale impreza u Słomy byłą ciekawym doświadczeniem i okazją do poznania paru ciekawych osób. Mam nadzieję, że uda mi się dorzucić parę groszy do drugiego etapu budowy jego wymarzonego Rodzinnego Domu Kultury Pokoju i że za rok, może dwa znów tam zagościmy.

Okazało się, że dzisiejszy dzień idealnie wpisuje się w temat ostatniego fotograficznego wyzwania… Przypadek? Nie sądzę!

Jedna myśl na temat “Z pałacu pod strzechy

Dodaj własny

Dodaj komentarz logując się przez FB lub Twetter

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz witrynę internetową lub bloga na WordPress.com Autor motywu: Anders Noren.

Do góry ↑